wtorek, 17 lutego 2015

Chusty :)

Już dawno żadnej nowej nie uszyłam, za to grudzień obfitował w chusty dla dzieci :D.
Z jednej strony bawełna, z drugiej minky - zapinane na ręcznie przyszywane napy (jak będę jeszcze szyła jakąś chustę, muszę wypróbować rzepy, bo przyszywanie nap zajmowało zdecydowanie za dużo czasu - chyba drugie tyle, co szycie samej chusty ;) ).
Oto kilka z nich (nie wszystkie udało mi się sfotografować ;) ):

Te chusty uszyłam moim dzieciakom

Na modelu :) - modelki nie chciały współpracować tamtego dnia

I jeszcze babeczkowa



I kolejna dinozaurowa





wtorek, 10 lutego 2015

Poznań Szyje Serducho dla Starszaka :)

Kasia i Ania z grupy Poznań szyje zorganizowały wspaniałą, a zarazem dość szaloną akcję: "Serducho dla starszaka", akcja polegała na przygotowaniu "serduchowego" podarunku dla mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Niegowie. W rezultacie powstało ponad 80 podarunków :).
Ja przygotowywałam prezent dla niejakiego Seweryna - uszyłam prostą, męską poduchę:


Z drugiej strony jest mięciutki polarek minky.

czwartek, 5 lutego 2015

Królisiowe siostry :)

Wracam po dłuuugiej przerwie. Moja nieobecność była ściśle związana z zawodem jaki wykonuję. Jestem Menagerem Domu ;) na pełen etat, a w ostatnim czasie sezon jesienno - zimowo - chorobowy dość mocno dał nam się we znaki... Krótkie statystyki:
- zapalenie płuc - x 2
- ostry atak astmy z nocnymi dusznościami - x1
- zapalenie oskrzeli - x 3
- zapalenie górnych dróg oddechowych - x 1
- bolesne domięśniowe zastrzyki w pupę - x 11
- zagrożenie wylądowania na oddziale szpitalnym - x2
- w okresie wzmożonej walki: inhalacje - x 17/dobę + oklepywania po każdej "serii" x 3 rzecz jasna
Do tego antybiotyki, sterydy, syropki... biegunki, wymioty.... i inne atrakcje związane bezpośrednio z sytuacją, kiedy chorują dzieci w wieku: 1,5 roku, 3 lata i 4,5 roku ;)
Mam nadzieję, że sezon chorobowy zamknęliśmy na czas jakiś ;)

W tym czasie nie miałam zbyt wiele czasu na przyjemności takie jak szycie, ale tak całkiem to nie próżnowałam :) Powstały między innymi siostry królisi Krysi, którą uszyłam w listopadzie dla Kasi. Oto one:


Ta królisia jest w drodze do nowej właścicielki - mam nadzieję, że się polubią :)


I jeszcze dwie :)

Jedną wybrała sobie Tosia (taki uśmiech to najlepsza nagroda :) )

Troszkę przygarbiona królisia - po nocy z Tośką :D


A ta czeka cierpliwie na kogoś, kto zechce ją przygarnąć :)
(zapraszam jbarkowska@gmail.com)